Jazda "na zderzaku", czyli bez zachowania większej odległości od auta jadącego przed nami, niestety może skończyć się kolizją.

Wczoraj rano w Glinie doszło do kolizji aż 4 aut osobowych. 2 auta zatrzymały się z uwagi na sygnalizowany przez trzecie auto manewr skrętu. Kierujący audi 25 latek z powiatu siemiatyckiego nie zachował odpowiedniej większej odległości od skody kierowanej przez 43-latka z powiatu ostrowskiego, w wyniku czego doszło do zderzenia. Następnie kierowca skody uderzył w vw golfa, w którym za kierownicą siedział 20-letni mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego. Natomiast kierujący vw golfem uderzył w skodę superb, kierowaną przez 36-latkę z powiatu ostrowskiego. Kobieta zatrzymała się, aby wykonać sygnalizowany manewr skrętu. Kierowcom na szczęście nic się nie stało. Wszyscy byli trzeźwi, a sprawca 25-latek został ukarany mandatem.

Do podobnej sytuacji doszło również wczoraj po południu w Podborzu. W kolizji uczestniczyły dwa auta. Kierujący renault 43-latek jechał zbyt blisko vw caddy, kierowanego przez 20-latka, co skończyło się uderzeniem w tylnie nadkole auta. Obydwaj kierowcy są mieszkańcami powiatu ostrowskiego, byli trzeźwi, nic im się nie stało.

"Apelujemy do kierowców o ostrożną jazdę i zachowywanie większej odległości od aut jadących przed nami, aby w przypadku nagłego hamowania nie doszło do zderzenia" - upominają policjanci.

Źródło:
KPP Ostrów Maz.