Memoia 002W dniach 28-30 października br. w Szkole Podstawowe oraz Gimnazjum Publicznym nr 1 odbył się I Ostrowski Zlot „Memoria”. Na to wydarzenie przybyli harcerze z Wyszkowa, Prostyni i Komorowa. Na zlocie było 110 osób, a najliczniejszą grupę stanowili ostrowscy harcerze oraz zuchy. 

W piątek w godzinach wieczornych, gdy wszystkie drużyny przybyły na miejsce noclegu, wyruszyliśmy pod pomnik Żołnierzy Wyklętych. Tam odbył się apel upamiętniający wszystkich poległych za wolność naszej Ojczyzny, a już o 21:00 harcerze musieli wykazać się wiedzą, spostrzegawczością i sprytem na Grze Nocnej. Było to nie lada wyzwanie dla starszych harcerzy, ale też niezapomniana przygoda dla młodszych. Jednym z zadań było odnalezienie kartek z zaszyfrowaną wiadomością, co nie było takie łatwe pod osłoną nocy, ale wszyscy poradzili sobie z tym, jak i z innymi zadaniami na medal.

Sobotni dzień rozpoczęła pobudka o 7:30, a zaraz po niej, bo o 8:30 rozpoczął się kolejny emocjonujący punkt programu, czyli Wielka Gra Ostrowska. Podczas niej harcerze musieli wykazać się dobrą kondycją i wytrzymałością, ponieważ trasa wynosiła ok. 15 km. Takie zadania, jak przerzucanie balonów z wodą, czy odnalezienie listu zatopionego w fosie na chwilę zmroziło krew w żyłach i rozgrzało zmarznięte dłonie. "Już o 10:00 na terenie szkoły mogliśmy spotkać nasze Ostrowskie zuchy z 1 Próbnej Gromady Zuchowej „Przyjaciele ze Stumilowego Lasu”, a o 13:00 zjedliśmy pyszny obiad i ogrzaliśmy się w murach szkoły, aby godzinę później znów wyruszyć na grę. Łącznie musieliśmy wykonać 10 zadań, a każde nauczyło nas czegoś innego. Na jednych ćwiczyliśmy swoją celność, inne sprawdzały naszą wiedzę, umiejętność pracy w zespole, czy komunikację" - relacjonują harcerze.

Zuchy realizowały własny program przygotowany przez ich drużynową Karolinę Czarkowską. Podobnie jak harcerze, zuchy również  uczestniczyły w  grze terenowej, ale największą atrakcją był dla dzieci nocleg w szkole.

W godzinach wieczornych, gdy Wielka Gra Ostrowska była już tylko wspomnieniem, w szkole zgasły światła. Muzyka jak z czasów wojny przerywana przeraźliwymi krzykami i świeczki na korytarzach mogły nie jednego przestraszyć. Lecz właśnie w takim klimatem rozpoczęło się uroczyste świeczkowisko. "Mieliśmy szansę zapoznać się ze wspomnieniami pisanymi przez Żyda. Podążaliśmy za śladami jego krótkich listów, które prowadziły nas przez kolejne szkolne korytarze oświetlone jedynie małymi świeczkami. Listy zaprowadziły nas na dziedziniec, na którym wśród harcerskich piosenek planowane było zapalenie lampionów i ułożenie napisu „Memoria”, ale niestety silny wiatr uniemożliwił takie zakończenie wieczoru" - opowiadają uczestnicy.

Gdy jedni mieli nadzieję na wygodny i długi sen, inni - wręcz przeciwnie, nadal chcieli się bawić. Po ciszy nocnej, która rozpoczęła się o 24:00 na sali gimnastycznej nadal można było usłyszeć bawiących się harcerzy starszych. Nikt im nie przeszkadzał, ponieważ tam mogli bawić się nawet do rana.

W niedzielny poranek nikt nie mógł spać długo, bowiem o 9:00 wszyscy udali się na mszę świętą do kościoła pw. Chrystusa Dobrego Pasterza. Mieszkańcy Ostrowi mogli usłyszeć w wykonaniu harcerek oprócz piosenek religijnych także Modlitwę Harcerską.

"Wracaliśmy do domów zmęczeni, ale uśmiechnięci i z nowymi doświadczeniami" - przyznają harcerze.  

Organizatorem Zlotu „Memoria” była grupa harcerzy starszych i wędrowników z 29 Drużyny Harcerskiej „Pogodni” pod dowództwem dh Bartosza Jarego.

Źródło:
29DH "Pogodni"